Znaleziono 85 wyników

Chciał odpowiedzieć, ale nie zdążył. Objął ją w talii i oddał pocałunek z "bonusem".

Mrugnął i spojrzał wymownie w sufit. Ładnie się zaczęło, a teraz? Przeniósł jednak wzrok na Yadis i uśmiechnął się kątem ust.

- Hm... - mruknął tylko, zresztą bardzo inteligentnie. Spojrzał na nią lekko zaniepokojony.

- Yadis, Yadis... - miło było wymawiać jej imię. - Skąd takie przypuszczenie? - spytał, starając się ukrywać wkraczający na jego twarz uśmieszek.

- Skoro chcesz to możesz. - odparł i przesunął koniuszkiem kosmyka po jej policzku. Puścił do niej oko.

Obdarzył Yadis łobuzerskim uśmiechem. Chwycił jej kosmyk włosów i zaczął się nim ot tak, bawić. Może ją zdenerwuje? Fajnie by było ;D

Ujął jej podbródek i spojrzał jej w oczy z powagą. Po chwili jednak uśmiechnął się szelmowsko i pocałował ją.

- A masz jakieś propozycje? - uśmiechnął się łobuzersko, bawiąc się kosmykiem jej włosów.

- Po co pytasz skoro i tak nie czekasz na odpowiedź? - zacytował, lecąc na nią. Oparł się jedną ręką o kanapę, aby nie przygnieść jej swoim ciężarem.

- Skoro musisz... Chyba wygodniej byłoby się jednak schylić. - i jak powiedział, tak zrobił. Uśmiechnął się, obejmując ją.

- A ty? - spytał wymijająco. - W końcu nie codziennie pije się kawę, nieprawdaż? - uśmiechnął się do niej łobuzersko.

- Abyś nie myślała, że jestem pedofilem. - szepnął jej do ucha. Szybko odnalazł jej usta.

- Mogę też się nie powstrzymać? - zapytał i nie czekając na jej odpowiedź oddał pocałunek. Był rozochocony. To wina Yadis. xd

xD

To ja będę Bestią ;d

Ok, dzięki. Ty masz cierpliwość... ^^

Zamrugał kilka razy oczami.
- Hm... Za co to? - była to chyba ostatnia wypowiedź, którą normalny człowiek powiedziałby po pocałunku.