Storczykowe Pastwisko

Elissa

- raz się zyje.. - powiedziała do siebie i wgramoliła się na Unique.. kiedy już na nim siedziała poklepała go i dała mu lekką łydkę.

Flou

Przyszła lecz bez jej partnera, zobaczyła Dziewczyne która właśnie wsiadła na Ogiera. Chciał ją zatrzymać lecz tego nie zrobiła podeszła blisko do Dziewczyny

Unique

Zarżał cicho i ruszył stępem, strzygąc lekko uszami

Flou

Podeszła blizej Ogiera i szła obok niego- Wiesz ja nieche miec wrogów-powiedział do Ogiera

Elissa

Spojrzała na Flou, ta klacz przykuwała jej uwagę swoim zachowaniem, złapała się grzywy Unique.. - no pobiegaj sobie, wiem jak to lubisz - powiedziała wysyłając ogiera do galopu

Nadine

- No to jak będzie? - spytała ogiera już prawie go dotykając.

Toronto

złapał smakołyki w zęby i zaczął je jeść kłapiąc jej zębami tuż przed twarzą, nie stulił jednak uszu

Kate

Przyszła na pastwisko i zobaczyła klacz siwke podeszła do niej bliżej. Zobaczyła na dziewczyne i spytała-pościgamy się??<Zna>

Unique

Spojrzał na Flou.
- Ależ nie jestem Twoim wrogiem. Wybacz na moment - zarżał znów i po chwili ruszył galopem.

Flou

Zobaczyła znajomą dziewczyne i podeszła do niej i czekała na smakołyka

Nadine

- No... dobry koń - powiedziała delikatnie głaszcząc ogiera po szyi i dając mu następny smakołyk.

Kate

-No już ci daje smakołyka-Powiedział do flou dając. Wsiadła na flou i powiedział Dalej -do klaczy

Toronto

Jadł dziewczynie z ręki, jednak nie był do niej do końca przekonany, nie rozluźnił się

Elissa

Jechała sobie galopem po pastwisku też nie wiedząc co mówiła dziewczyna a tym bardziej czy to było do niej, zyla tą chwilą

Flou

Klacz zjadła smakołyka. Gdy usłyszłą słowo dalej ruszyła galopem poczuła mocniejszą łydke pocwałowała okok Ogiera, wyprzedzała go