Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mathilde
Zwierzęcy psycholog.
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:14, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zeskoczyła z Lavellene i podbiegła do Danny'ego i klaczy - Danny - krzyknęła i spojrzała na klacz, - proszę wstań - powiedziała i odwróciła się od klaczy, podbiegła od strony Danny'ego i próbowała wyciągnąć nogę, ale nie dawała rady. Wzięła jednego drąga i wsunęła delikatnie pod klacz, podwyższyła i jeszcze raz spróbowała wyciągnąć, po kilku próbach udało się. Przesunęła go do ściany i obejrzała - Danny, otwórz oczy - mówiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Lavellene
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:17, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Chwile klusowal. Katem oka obserwowal ich. Podrzucil do gory leb i podszedl do klaczy. Polozyl sie obok niej i polozyl swoj pysk na jej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senthia'Bonellii
The Black Nemezis
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Polany Miłości
|
Wysłany: Śro 18:19, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nadal leżała bezbronnie, można było wyczuć wiercenie źrebaka.. Miała piękny sen..
Który się ciągnął i ciągnął..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mathilde
Zwierzęcy psycholog.
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:23, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Patrzyła się na Danny'ego, lecz po chwili zobaczyła ze ona też ma ranę na nodze, przez to ze ogier otarł się o ścianę. Spojrzała na Danny'ego i podeszła do jego nogi. Dotknęła delikatnie i zauważyła że nie jest dobrze, zdjęła z siebie białe dzianko i zawiązała na jego nodze - przynajmniej na chwilę wystarczy - mruknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lavellene
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:24, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Parsknal smutno patrzac to na dziewczyne to na klacz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senthia'Bonellii
The Black Nemezis
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Polany Miłości
|
Wysłany: Śro 18:28, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Po odcinku pół godzinnym się ocknęła nie była w stanie się ruszyć miała otwarte oczy i się wierciła.. Lecz po chwili ujrzała ogiera u swego boku.. Spojrzała na niego spod czarnej grzywki i się uśmiechnęła..
Po chwili znów się położyła..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lavellene
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:34, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnal ciezko lezac obok niej na ziemi. zamknal oczy i polozyl leb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senthia'Bonellii
The Black Nemezis
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Polany Miłości
|
Wysłany: Śro 18:39, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Po chwili próbowała wstać, bez skutku.. Podpierała się kopytami aby wstać.. Po ciężkiej próbie w końcu wstała..I za chwile o mały włos znów nie upadła.. Zaczęła mlaskać zębami..Próbowała jakoś się ruszyć..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lavellene
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:45, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wlozyl swoj pysk pod jejpodbrodek probujac jak jakosc wspierac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Danny Saucedo
Moderator
Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 23:34, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Podniósł się z ziemi... - dzięki Mathilde... - mruknął tylko... widać było że jest zdenerwowany i to ostro... Podszedł do klaczay- Co za TRUP! - krzyknął wściekły patrzac na klacz... - co Ci jest? ... - warknął dość nieprzyjemnym tonem do klaczy... - Nikt nie poinformował mnie że jesteś chora! ... Osz to palant! - krzyknął ponownie rozwścieczony, poluźnił klaczy popręg i zaprowadził do boksu po czym rozsiodłał ją... // Senthia jestes w boksie... // Wrócił na ujeżdżalnie po swoje rzeczy, które wypadły mu podczas upadki... Złapał za telefon i wykręcił numer byłego właściciela klaczy... Słychać było tylko ze strony Dannego przekleństwa i wyzwyska... Dał za klacz sporo pieniędzy a okazało się że jest z nia coś nie tak, ale mniejsza o to, najgorsze że właściciel nic nie powiedział... Po chwili kłótni dowiedział się że klacz jest w ciąży!! ... - Czy pan wie że taką nieodpowiedzialnością naraził pan tą klacz na poronienie a co gorsza na własną śmierć??? Klacze w ciąży a zwłaszcza w późnej ciąży nie mogą chodzić pod siodłem! ... Naprawde jest pan tak niemądry? ... - krzyczał wręcz do telefonu... Po chwili bez słowa pożegnania rozłączył się i wyszedł z ujeżdżalni podążając do stajni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mathilde
Zwierzęcy psycholog.
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:59, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała za nim i na klacz, wstała z ziemi i kuśtykając podeszła do ogiera - przepraszam, wybacz mi, nie powinnam cię tak traktować - mruknęła i zaprowadziła go do stajni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mathilde
Zwierzęcy psycholog.
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:50, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszła z Amorem i rozejrzała się - dobra - mruknęła i ruszyła stępem - nie bój się, po prostu rób to co ci mówię - powiedziała i dała delikatną łydkę do kłusa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amor
Nieujeżdzony.
Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:53, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie znał żadnych jeździeckich 'znaków' . Tupnął tylnym kopytem, nie podobało mu sie to ze ktos na nim siedział. Podskoczył lekko w miejscu .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
London
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:07, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
___________________________
Przyszedł wraz z Dannym, parskną stojąc w miejscu patrząc na ujeżdżalnie . Były tam kawaletki i jedna dość mała przeszkoda. Machną obojętnie ogonem i spojrzał na Dannego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Danny Saucedo
Moderator
Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 13:09, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wyszedł z London'em, podciągnął mu popręg i dostadł go ... Dał mu znak aby stępował... narazie był na luźnej wodzy... Danny zauważył Mathild... - Witaj- uśmiechnął się do niej... - Twój koń rozwalił płot dzielący padok ogierów a klaczy źrebnych... - powiedział do dziewczyny i stanął przed nią...- Jutro sie nim zajme.. (płotem xD) ... - dodał i odjechał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|