Przejrzyste jezioro

Brooke

//szkoda//
-No wiem..Powiedziała.-Ale takiego go lubię.. Dodała po chwili.. Z uśmieszkiem..
Poklepała go..

Elissa

- jest świetny, ale chyba jeszcze go nie zajeździłaś, z tego co widziałam - zaśmiała się

Brooke

pomyślała..-Tak nie do końca, jeszcze muszę z nim gdzieś potrenować.. Powiedziała z uśmiechem..

Elissa

- on najwyraźniej nie wie o co chodzi, ale nie powinno być z nim trudno, jest bardzo przyjazny - uśmiechnęla sie

Danny Saucedo

Rozorzył koc i połorzył się koło Elissy - Witaj Danny - przedstawił się podając rękę nieznajomej... - Miło mi... - dodał po chwili

Elissa

Powróciła do pozycji leżącej na kocu i spojrzała na Dannego - co słychać? - spytała, u niej dużo wydarzyło się w ostatnim czasie.

Danny Saucedo

A wszystko w porządku... Kupiłem dwa nowe konie i niedługo biorę się za ujeżdżanie jednego z nich, a co u ciebie?

Elissa

- Nie zajęło Ci to dużo czasu - uśmiechnęła się - u mnie tak jakoś dziwnie, musiałam uciec z domu bo już nie wytrzymywałam z rodzicami, a konia ciągle szukam - powiedziała i przeniosła wzrok na taflę wody
Po dłuższym czasie wstała - przepraszam muszę już iść - pożegnała się z chłopakiem i poszła w swoją stronę.